Skip to content Skip to footer

Świadectwa Sióstr

Pan znalazł mnie i nie pozwolił uciec

Pan znalazł mnie na peryferiach, w dalekim zakątku Polski, tzw. kolonii wsi położonej w gminie Suchowola, która jest centrum Europy. To taki paradoks. A ja – pierworodne dziecko swoich rodziców – nie uciekłam, choć chciałam…

Prowadzona do zakonu przez bł. ks. Ignacego

Historia mojego powołania zakonnego związana jest z założycielem Zgromadzenia Sióstr Loretanek – bł. ks. Ignacym Kłopotowskim, który wyróżniał się szczególną pobożnością do Matki Bożej. Urodziłam się na ziemi lubelskiej, gdzie przez 17 lat pracował i modlił…

Siostrzane świadectwo

Urodziłam się na Syberii – w pięknym, dużym mieście Krasnojarsku. Mieszkałam tam z rodzicami i siostrą przez jakiś czas, a potem przeprowadziliśmy się na Ukrainę, ponieważ wszyscy krewni mieszkają właśnie tam. W dzieciństwie nigdy…

Pan mnie powołał – Rozmowa z s. Franciszką Marchelak CSL

„Powołanie zakonne daje szczęście, jakiego świat dać nie może. Człowiek jeśli ulegnie woli Najwyższego, o niczym nie myśli i staje się ślepym narzędziem Bożym”. - bł. Ignacy Kłopotowski - Jak rodziło się Siostry powołanie? …

Nieoczywista oczywistość – od namiotu do klasztoru

Miałam 22 lata. Do tamtego czasu nawet przez myśl mi nie przeszło, że mogłabym być zakonnicą. Siostry zakonne uczyły mnie katechezy, jeździły ze mną na rekolekcje oazowe; niektóre lubiłam i ceniłam, inne były irytujące. Nic…

Kiełkujące od dzieciństwa ziarno powołania

Bł. ks. Ignacy Kłopotowski prowadzi mnie do Boga Ojca. Chrystusa mnie wezwał, zaprosił do szczególnej zażyłości ze sobą oraz jest moim szczęściem i radością. Urodziłam się 14 lutego 1956 r. w głęboko religijnej rodzinie…

Szczęście, którego nikt nie może odebrać

Pan Jezus pociągnął mnie za uszy… to znaczy przez anielski śpiew sióstr, które przyjechały do naszej parafii na obchody jubileuszu jednej z nich, która pochodziła z moich stron. Byłam tak zauroczona klimatem tej muzyki i…

Barwy powołania

Historia powołania z perspektywy czasu nabiera innych barw. Rozwój, zmiany, nowe zadania… Tak jest u mnie. Myślę, że powołanie do życia zakonnego dojrzewa jak ewangeliczne owoce winnego krzewu. Czasem ich nie widać, a Pan cierpliwie…

Ty daj im jeść

Pana Jezusa znam od kiedy sięgam pamięcią. Nie wiem, kto pierwszy mi o Nim powiedział, rodzice, dziadkowie? Wiem tylko, że już od małego dziecka wiedziałam, że jest. Zawsze był mi bardzo bliski, często z Nim…