Skip to content Skip to footer

Człowiek jak ogień

Człowiek jak ogień

19 czerwca bieżącego roku mija 18. rocznica od beatyfikacji Założyciela Zgromadzenia Sióstr Loretanek, ks. Ignacego Kłopotowskiego. Miało to miejsce 19 czerwca 2005 r. w Warszawie. Była to jedna z pierwszych decyzji nowo wybranego Ojca Świętego Benedykta XVI.

Na przestrzeni minionych lat widać, jak osoba ks. Ignacego Kłopotowskiego jest coraz bardziej znana i czczona nie tylko w Polsce, ale i zagranicą, m.in. w Meksyku, Filipinach, Kolumbii. Do tego czasu wydano na prośbę zarówno wielu parafii, jak i osób prywatnych, ponad 130 kapsuł z jego relikwiami pierwszego stopnia, do tego dziesiątki obrazków z relikwią, obrazki z modlitwą za przyczyną tego błogosławionego kapłana, jak i nowenny czy litanie. Liczne są też świadectwa osób, które modląc się przez jego wstawiennictwo, otrzymywały upragnione łaski, tj. poprawę zdrowia, znalezienie dobrej pracy, pomoc w rozwiązaniu trudnych spraw rodzinnych i wiele innych. A oto kilka z nich:

ŚWIADECTWA O ŁASKACH ZA PRZYCZYNĄ BŁ. KS. KŁOPOTOWSKIEGO

– Od pięciu lat nieustannie i z bardzo dużym wysiłkiem ubiegałam się o wymarzoną pracę – dzieli się Anna Waligóra-Huk. – Wielokrotnie aplikowałam na stanowisko, mimo braku szans i perspektyw. Stale byłam zwodzona i moje nadzieje z roku na rok gasły. Mimo cierpienia nie ustawałam w błaganiach do Boga. W sierpniu wraz z mężem udaliśmy się z odległych Katowic do Loretto. W sanktuarium spędziliśmy piękną niedzielę. Tam nabrałam sił i zyskałam pokój duchowy. Od powrotu do Katowic zaczęłam intensywnie, każdego dnia modlić się za wstawiennictwem bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego o znalezienie dobrej pracy. Po nieco ponad miesiącu modlitw otrzymałam wspaniałą wiadomość. Łaska, o którą prosiłam Boga od 5 lat i od ponad miesiąca za wstawiennictwem bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego, została mi zesłana. Mogłam podjąć upragnioną pracę! Jestem przekonana, że otrzymałam ją za przyczyną tego niezwykłego kapłana. Dzielę się swoją wielką radością i wdzięcznością i zachęcam wszystkich gorąco do modlitwy za przyczyną ks. Kłopotowskiego.

– Około 3 miesięcy temu nasza córka, która jest w ciąży, poszła na badania kontrolne, na których lekarz stwierdził, że nerki naszej wnuczki nie pracują dobrze i to może poważnie zagrażać jej zdrowiu – opowiada z kolei Marcin Wiosna. – Rokowania były takie, że w razie pogorszenia się stanu zdrowia wnuczki możliwa będzie operacja w łonie matki. Wówczas sięgnąłem po książeczkę do nabożeństwa i znalazłem w niej obrazek z wizerunkiem i modlitwą do bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego. Zacząłem się codziennie modlić w intencji zdrowia wnuczki. Po około trzech tygodniach od rozpoczęcia modlitwy córka pojechała na kontrolę do szpitala, gdzie stwierdzono, iż nerki zaczęły pracować prawidłowo, tak po prostu „same z siebie”. Jestem głęboko przekonany, że stało się to za wstawiennictwem ks. Ignacego.

– Chciałam podzielić się świadectwem otrzymania łaski za wstawiennictwem bł. ks. Ignacego – pisze Paulina. – Byłam w Loretto i z wielką wiarą prosiłam o poznanie dobrego, prostego chłopaka, z którym w przyszłości mogłabym założyć szczęśliwą rodzinę. Prośbę tę kierowałam z wiarą do Boga za pośrednictwem tego błogosławionego kapłana. W krótkim czasie po powrocie na mojej drodze pojawił się odpowiedni chłopak. Minęło już sporo czasu, poznajemy się, nasze uczucie względem siebie się pogłębia, a po skończeniu studiów planujemy zawarcie związku małżeńskiego. Głęboko wierzę, że mój narzeczony jest darem od Boga, który otrzymałam przez wstawiennictwo bł. ks. Kłopotowskiego. Z całego serca dziękuję Mu za to codziennie.

– Wielokrotnie otrzymałam pomoc bł. ks. Ignacego w sprawach naukowych, wydawniczych, a także organizacyjnych – opowiada Hanna. – Zawsze, kiedy zwracam się z problemem napisania artykułu czy opracowania, otrzymałam pomoc i otrzymuję. Dzieją się wtedy cuda. Mam natchnienie do pracy, siadam do komputera i robię to, do czego trudno mi się było wcześniej zabrać. Tak było też i ostatnio. W nawale pracy sama myśl o napisaniu kolejnego artykułu wprawiała mnie w stan zniechęcenia. Od tygodni nie mogłam się do tego zabrać, a czas upływał. Pomodliłam się litanią do bł. ks. Ignacego i za kilka godzin z wielkim zapałem usiadłam do komputera i oto mam artykuł na 40 tys. znaków. Pisałam i nie mogłam oderwać się od pracy, aż… skończyłam! Bardzo jestem wdzięczna ks. Ignacemu za pomoc w mojej redakcyjnej pracy.

NIEZWYKŁY KAPŁAN

Ks. Ignacy Kłopotowski był człowiekiem o wielkim sercu, wrażliwym na wszelką biedę i nędzę ludzką. Cechowała go niezwykła empatia i pomysłowość w zaradzaniu potrzebom innych ludzi. Wprost zadziwiająca jest liczba dzieł założonych przez niego dla ratowania godności człowieka i jego duszy, tj. sierocińce, przytułki, domy zarobkowe. Odnosił się z wielkim szacunkiem do każdego człowieka, widząc w nim umiłowane dziecko Boga. Był ojcowski, pełen miłości, szczególnie wobec dzieci, osób starszych i chorych. W swych kontaktach z innymi przejrzysty, szlachetny, uczciwy, dający poczucie bezpieczeństwa i godny zaufania. Promieniował entuzjazmem, radością i wielką wdzięcznością wobec Boga za dar powołania. Kochał swe kapłaństwo i spalał się w rozlicznych dziełach, wszystko czyniąc dla chwały Bożej oraz dobra i zbawienia ludzi.

Człowiek jak ogień Boży, tak o nim mówiono. Był wybitnie pracowity, a jednocześnie dbający o życie duchowe. Zawsze znajdował czas na modlitwę, mimo wielu obowiązków czy zmęczenia. Wielokrotnie go było można zobaczyć z różańcem w ręku, czy długo trwającym na adoracji przed Najświętszym Sakramentem, czy obrazem, figurą Maryi, którą po synowsku kochał; stąd czerpał światło i siły. Przyszło mu żyć w trudnych czasach dla Polski i Kościoła, kiedy to przez narzuconą rusyfikację chciano pozbawić Polaków własnej tożsamości i najcenniejszych wartości. Już jako młody gimnazjalista stawiał temu wyraźny opór, co sprawiło, że władze uczelni pozbawiły go przywileju planowego przejścia do następnej klasy. Z tego czasu wyniósł ideał walki w obronie katolicyzmu i polskości. Rys patriotyczny bardzo zaznacza się w licznych jego artykułach, chociażby w słynnym na ten czas tygodniku „Posiew” czy dzienniku „Polak-Katolik”. Aby dotrzeć do jak największej rzeszy ludzi, zakłada drukarnię, by poprzez tę swoistą ambonę, w czasopismach, broszurach i innych pozycjach wydawniczych głosić całemu światu prawdę i Ewangelię. Potem w 1920 r. powołuje do życia Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Loretańskiej, które ma kontynuować jego dzieło i pasję. W 2020 roku przeżywało ono swoje 100-lecie istnienia. Był to czas szczególnego dziękczynienia Bogu za dar życia i powołania tego błogosławionego kapłana z podlaskiej ziemi, który całe swoje życie uczynił właśnie dziękczynieniem Bogu za wielki dar wybrania.

DZIEŁO I MISJA BŁ. KS. IGNACEGO DZISIAJ

Zgromadzenie Sióstr Loretanek ma obecnie 21 domów w Polsce i poza jej granicami, tj. we Włoszech, USA, Rumunii, Rosji, Ukrainie. Siostry kontynuują dzieło wydawnicze w Warszawie, Pessano, Bracławiu, Baia Mare. Podejmują prace wychowawczo-katechetyczne w przedszkolach, świetlicy środowiskowej, ochronce dla małych dzieci. Opiekują się osobami starszymi, chorymi w placówkach opiekuńczych, są otwarte na potrzeby ludzi biednych, bezdomnych, samotnych. Posługują w parafii jako zakrystianki, organistki; przyjmują pielgrzymów i gości, organizują i prowadzą rekolekcje. W niedawno powstałej placówce afrykańskiej w Tanzanii sprawują opiekę wychowawczo-edukacyjną pośród dzieci albinowskich, niejednokrotnie napiętnowanych z racji różnicy w kolorze skóry przez swoje środowisko. Dla nich to utworzono dom TANGA, w którym mogą żyć bezpiecznie, jak w rodzinie, rozwijać się i nabywać nowe umiejętności, po prostu wzrastać.

Sercem Zgromadzenia jest Loretto, leśny zakątek nad rzeką Liwiec, niedaleko Wyszkowa, utworzony przez ks. Ignacego w 1928 r. Tam mieści się Sanktuarium dedykowane Matce Bożej Loretańskiej, tutaj też spoczywają doczesne szczątki bł. ks. Kłopotowskiego. To miejsce otwarte na wszystkich spragnionych piękna przyrody, ciszy i modlitwy. W nowym dziele powstałym przy sanktuarium zwanym Loretańskie Centrum Rodziny Domus Sancta, odbywają się rekolekcje o różnej tematyce prowadzone przez siostry i osoby kompetentne w danej dziedzinie. To czas i sposobność, by stawić czoła konkretnym problemom i naładować „duchowe akumulatory”. Loretto to przede wszystkim miejsce szczególnej obecności Maryi, która pragnie wysłuchać każdego, a zwłaszcza tych, którzy powierzają się Jej matczynej opiece. Naprawdę warto odwiedzić to miejsce.

Innym pięknym dziełem powstałym przy loretańskim sanktuarium jest Rodzina Loretańska. Powołana została do szerzenia kultu Matki Bożej Loretańskiej i dziedzictwa bł. ks. I. Kłopotowskiego. Ma ona swoją formację, okresowe spotkania, nocne czuwania, które zostały zapoczątkowane właśnie po beatyfikacji ks. Ignacego Kłopotowskiego w 2005 r. i są kontynuowane w każdą drugą sobotę miesiąca. To grono ludzi, których łączą niejednokrotnie ciepłe relacje, serdeczne przyjaźnie.

Błogosławiony ks. Ignacy Kłopotowski już za życia obiecał, że będzie nam z nieba pomagał. Niech to zapewnienie będzie zachętą do powierzenia Bogu przez jego wstawiennictwo naszych kłopotów i próśb. Tutaj modlitwy za jego przyczyną: Modlitwy do bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego

s. Mirella CSL

Sign Up to Our Newsletter

Be the first to know the latest updates

[yikes-mailchimp form="1"]