Skip to content Skip to footer

Na spotkanie z Bogiem i człowiekiem – śladami bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego

Na spotkanie z Bogiem i człowiekiem - śladami bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego

ŚLAD WDZIĘCZNOŚCI

Portret słowem malowany – wspomnienie bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego

W dniu 5 lipca 1891 r. zostałem z łaski Bożej kapłanem. – „Cóż teraz będziesz robił?” – zapytał mój kolega i przyjaciel, ks. Franciszek Mazurek. „Będę spowiadał, głosił kazania, zresztą, co mi władza każe”. „Tak – spełnisz wówczas swój obowiązek. Ale czym się wywdzięczysz Panu Bogu za tę wyjątkowo wielką godność kapłańską, do której przez święcenia wyniesiony zostałeś?!”. Nie potrafiłem zrazu dać odpowiedzi. Potem często przychodziło mi na myśl to pytanie: Czym się wywdzięczyć Panu Bogu, który niskie tego świata wybiera sobie i przeznacza do służby świętej? Człowiek nie potrafi wynaleźć dzieła, które by choć w części wyraziło jego miłość i wdzięczność za wszystko, co dlań Bóg uczynił. Kto jednak błaga Boga: „Panie, co chcesz, abym czynił?”, Bóg sam okaże mu swą wolę, i to w sposób najczęściej bardzo prosty, lecz stanowczy. Wtedy człowiek, jeśli ulegnie woli Najwyższej, o niczym nie myśli i staje się ślepym narzędziem Bożym, czyli raczej wszystko widzi możliwym i łatwym do spełnienia. – Ks. I. Kłopotowski, Przytułek św. Antoniego, Lublin 1905 –

Posłuchaj, co ci powiem – z nauczania bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego

Uczynki miłości (…) spełniane wobec bliźnich są najlepszą formą wdzięczności Bogu za Jego dary. – „Posiew” 4,1909 –

Pamiętajmy o tym, aby Serce Jezusowe, które otwarte jest dla każdego i gotowe wiele łask zesłać na nas, nie skarżyło się na niewdzięczność naszą. Niech, widząc naszą wdzięczność, Serce Jezusa miłujące obdarza nas miłością Bożą i miłością bliźniego. – Z pism ks. Ignacego Kłopotowskiego –

Wdzięczność w apostolstwie bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego

Kapłaństwo nie było dla ks. Ignacego Kłopotowskiego szczytem dokonań czy stabilizacji społecznej, lecz dopiero początkiem drogi, łaską otrzymaną od Boga, za którą należy całym życiem dziękować i całym życiem płacić dług, i to nie według swojej myśli, ale zawsze pytając: „Panie, co chcesz, abym czynił?”. Troska o to, by być uległym narzędziem Bożym, wypełniającym dokładnie Jego wolę, będzie się zawsze ujawniała w życiu i licznych dziełach podejmowanych przez tego gorliwego kapłana. – Positio…, Romae 2002 –

Wszystkie swoje zdolności i siły poświęcał – na wzór Chrystusa – ubogim, chorym, sierotom i zagubionym. Jako założyciel i redaktor wielu pism katolickich całe swoje serce oddał głoszeniu Ewangelii słowem drukowanym. Troska o szerzenie królestwa Bożego za pomocą słowa drukowanego stała się główną formą apostolstwa założonego przez niego Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Loretańskiej.

Módl się z bł. ks. Ignacym Kłopotowskim

Dzięki Ci chcę składać całym sercem, Panie,
O wszystkich Twoich cudach opowiadać pragnę!
Będę się cieszył i radował Tobą,
Na cześć imienia Twego, o Najwyższy, będę grał i śpiewał.
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu,
Jak była na początku teraz i zawsze i na wieki wieków Amen. – Ps 9,2-3 –

Rozważ tajemnicę różańca świętego, dziękując Panu Bogu przez przyczynę Dziewicy Maryi za dary, których ci udziela, i Opatrzność, która nad tobą czuwa.

Ojcze nasz…
Zdrowaś, Maryjo… (10 razy)
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu…

ŚLAD PRAWDY

Portret słowem malowany – ze wspomnień o bł. ks. Ignacym Kłopotowskim

Ksiądz Ignacy Kłopotowski, jeden z gorliwszych sług Kościoła i Ojczyzny, który przez ciąg żywota nie obniżył lotu swego kapłańskiego ducha. Zapatrzony w Chrystusowy ideał prawdy, miłości i sprawiedliwości – wcielał go w czyn i przez całe kapłańskie życie wskazywał innym. Był to człowiek wolą niezłomny; w pojęciach jasny; w przekonaniach nie oglądający się ani na własną korzyść, ani na własne niebezpieczeństwo, owszem, gotów zawsze głową nałożyć; piersią własną rzecz umiłowaną osłonić; pójść w ogień największy i przeciw wszystkim, i do ostatniej kropli krwi bronić tego, co czuł i czemu służył. Wierny sługa Prawdy, idący zawsze za wskazówką sumienia, nie osłaniał przed nikim swej myśli i sądu. (…) Musiał za swoje przekonania nieraz wiele przecierpieć, ale od dróg Bożych nie odstąpił nigdy. – ks. Aleksander Fajęcki, Mowa pogrzebowa w kościele św. Floriana w Warszawie 10 września 1931 r. –

Posłuchaj, co ci powiem – z nauczania bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego

My jednak na życie i na świat po Bożemu mamy patrzeć. Musimy stać całą siłą przy prawdzie – przy Bożej prawdzie, którą nam głosi święty Kościół katolicki. – Zbrodnia macochowa a wiara nasza, Lublin 1912 –

Przy każdej sprawie nie pytaj się, co ludzie o tym powiedzą, ale co Bóg na to powie. – Z pism ks. Ignacego Kłopotowskiego –

Oby każdy chciał brać do ręki dobrą gazetę, dobrą książkę i z nich, jak z kopalni złota, czerpać dla siebie majątek prawdy, wiedzy i cnoty. – Z pism ks. Ignacego Kłopotowskiego –

Prawda w apostolstwie bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego

Z pozwoleniem swej Władzy Duchownej wszystkie obowiązki pasterskie poświęciłem dla obrony najświętszych ideałów. Założyłem redakcję codziennego pisma „Polak-Katolik” i tygodniowego “Posiew”. Stanąłem, gdy nie było żadnej redakcji katolickiej o takim zadaniu, jak Dawid do walki z Goliatem. – „Polak-Katolik” 7(1914) –

W bronieniu zasad będę zawsze jasny i otwarty, chociażbym miał swe pismo narazić na brak względów osób wpływowych. – „Polak-Katolik” 156(1908)

„Polak-Katolik” niczego się nie bał od chwili swego istnienia i dziś się niczego nie lęka, oprócz obłudy, kłamstwa i fałszu, które nigdy szpalt jego nie skalały. W imię prawdy i dla prawdy „Polak-Katolik” (…) pracuje z Bogiem i Narodem jak wiekopomny kaznodzieja narodowy Skarga. – „Polak-Katolik” 9(1914)

Módl się z bł. ks. Ignacym Kłopotowskim

Panie Jezu Chryste, Ty powiedziałeś kiedyś do uczniów: „Ja będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna, ale wy Go znacie, ponieważ w was przebywa i w was będzie”. Znać Ciebie, Jezu, to znać Ojca i Ducha. Zjednoczenie z Tobą wprowadza nas na drogi zjednoczenia z Ojcem i Duchem Świętym. Pozwól nam, Chryste, odkrywać głębie naszego osobistego powołania oraz tajemnice mojej rodziny czy wspólnoty w tajemnicy Trójcy Przenajświętszej. Niech nas ogarnie miłość Boga Ojca, łaska Twoja i dar jedności w Duchu Świętym. Amen.

Rozważ tajemnicę różańca świętego, wypraszając łaskę życia w prawdzie dla siebie, twoich bliskich, naszej Ojczyzny.

Ojcze nasz…
Zdrowaś, Maryjo… (10 razy)
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu…

ŚLAD MIŁOSIERDZIA

Portret słowem malowany – ze wspomnień o bł. ks. Ignacym Kłopotowskim

Gdy mały Ignaś chciał zobaczyć Pana Boga, jego matka tłumaczyła mu, że Bóg jest duchem i niemożliwe zobaczyć Go za życia, jedynie w kościele można zobaczyć Boga ukrytego w Najświętszym Sakramencie albo w ubogim dziadku, który przychodzi do wsi po jałmużnę. Miłość Boga, która przenikała bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego, owocowała miłością do człowieka. Cechował go życzliwy, ojcowski stosunek do ludzi. Żyjąc duchem Eucharystii i naśladując Maryję, najwięcej serca poświęcił ubogim. Gorliwość charytatywna, prawdziwie niewyczerpana, wypływała z najgłębszej miłości Boga i bliźniego, a nie jedynie z ludzkiego współczucia. Usiłował pomagać jednocześnie duszom, a nigdy tylko ciałom. Zachęcając innych do akcji społecznej, argumentował nie tyle racjami naturalnymi, ile przykładem miłosiernego Samarytanina.

Kiedy był kapelanem w szpitalu św. Wincentego à Paulo w Lublinie (1892-1895), gdzie
zapewniał opiekę duchową katolikom obłożnie chorym – z reguły dotyczyło to biedaków, ponieważ tylko tacy korzystali ze szpitala – wybuchła epidemia tyfusu i cholery. Z tego okresu wspomina: „Poszedłem na salę, tam chorych przeszło 30 osób, wszystkie chore na cholerę. Niektóre już konały. Byłem prawie pewny, że się zarażę. Pan Bóg jednak zachował mnie, nie zaraziłem się i nie zachorowałem”. – Positio…, Romae 2002 –

Posłuchaj, co ci powiem – z nauczania bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego

Pamiętajmy, że ile razy nasz bliźni czegoś od nas potrzebuje, tyle razy Ewangelia święta powtarza do nas słowa naszego Pana Jezusa: Pan tego potrzebuje. (…) Do nieba droga wiedzie przez dobre uczynki miłosierne. One nam łaskę nawrócenia wypraszają, gdy jesteśmy w grzechach, i łaskę wytrwałości, gdy trwamy w świętości. – „Posiew” 29(1912) –

Miłość bliźniego nie polega na pięknych i serdecznych słowach, ale na dobrych uczynkach, a w uczynkach miłosiernych nie mamy między osobami przebierać. Każdemu człowiekowi potrzebującemu naszej pomocy, jeśli tylko możemy, powinniśmy ją okazać. Nie tylko tym mamy dobrze świadczyć, którzy nas kochają, których sami kochamy, ale każdemu, kto naszej pomocy potrzebuje. – „Posiew” 32-33(1909) –

Nie byle jak, nie na odczepnego, nie dla oka, ale całym sercem, wszystkimi siłami starać się ulżyć w niedoli, tak jak byśmy to chcieli, żeby nam rękę podano (…). Gdyby w sercu naszym była prawdziwa miłość, ileż to, nawet bez wielkiego wysiłku, moglibyśmy dobrego zrobić dla innych. – „Posiew” 36(1909) –

Miłosierdzie w apostolstwie bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego

Pan Jezus, którego kapłanem jestem, dał mi tę łaskę, że dla upadłych kobiet mam wielką wyrozumiałość i że dla nich poświęcam swe życie. Och, gdybym mógł, choć na własnych barkach wszystkie grzesznice naszego miasta znieść do Przytułku św. Antoniego i zabezpieczyć je od nieszczęścia (…). Bóg i w tym dopomoże. – „Polak-Katolik” 25(1907) –

Ponieważ trzymam się ściśle zasady chrześcijańskiej, która poucza, że uczynek miłosierny jedynie dla miłości Bożej i bliźniego powinien być spełniony, gdyż tylko wtedy ma zasługę przed Bogiem i prawdziwie jest pożyteczny dla społeczeństwa, przeto, od chwili, jak się podjąłem opieki nad biednymi, nie urządziłem ani jednego balu dla zebrania jałmużny, ale o nią prosiłem, przedstawiając potrzeby swych biednych. (…) Bądźmy miłosierni względem cierpiących, abyśmy miłosierdzia dostąpili! – „Polak-Katolik” 8(1907) –

O bezinteresowności i autentycznej miłości, jaką kierował się w swej pracy wydawniczej, świadczy fakt, że znając trudności biedoty miejskiej i wiejskiej, sprzedawał swe czasopisma po najniższej możliwie cenie, aby tylko każdemu, kto umie czytać, dać szanse prenumerowania ich. Działalność prasowa i wydawnicza ks. Kłopotowskiego była przeznaczona z zasady dla warstw najniższych, najuboższych i najmniej oświeconych. (…) Głównym celem szerzenia prasy było nauczanie tym sposobem prawd wiary ludzi pod tym względem najbardziej zaniedbanych. – Positio…, Romae 2002 –

Módl się z bł. ks. Ignacym Kłopotowskim

O Panie, pragnę się cała przemienić w miłosierdzie Twoje i być żywym odbiciem Ciebie. Niech ten największy przymiot Boga, to jest niezgłębione miłosierdzie Jego, przejdzie przez serce i duszę moją do bliźnich. Dopomóż mi, Panie, aby oczy moje były miłosierne, bym nigdy nie podejrzewała i nie sądziła według zewnętrznych pozorów, ale upatrywała to, co piękne w duszach bliźnich, i przychodziła im z pomocą. Dopomóż mi, Panie, aby słuch mój był miłosierny, bym skłaniała się do potrzeb bliźnich, by uszy moje nie były obojętne na bóle i jęki bliźnich. Dopomóż mi, Panie, aby język mój był miłosierny, bym nigdy nie mówiła ujemnie o bliźnich, ale dla każdego miała słowo pociechy i przebaczenia. Dopomóż mi, Panie, aby ręce moje były miłosierne i pełne dobrych uczynków, bym tylko umiała czynić dobrze bliźniemu, przyjmować na siebie cięższe i mozolniejsze prace. Dopomóż mi, Panie, aby nogi moje były miłosierne, bym zawsze spieszyła z pomocą bliźnim, opanowując swoje własne znużenie i zmęczenie. (…) Dopomóż mi, Panie, aby serce moje było miłosierne, bym czuła ze wszystkimi cierpieniami bliźnich. (…) Niech odpocznie miłosierdzie Twoje we mnie, o Panie mój. (…) O Jezu mój, przemień mnie w siebie, bo Ty wszystko możesz. – św. Faustyna Kowalska, Dzienniczek –

Rozważ tajemnicę różańca świętego, prosząc Pana Boga o miłosierdzie dla całego świata.

Ojcze nasz…
Zdrowaś, Maryjo… (10 razy)
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu…

ŚLAD PRACOWITOŚCI

Portret słowem malowany – ze wspomnień o bł. ks. Ignacym Kłopotowskim

Mimo nawału różnych prac, jakimi z obowiązku kapłańskiego i z własnej ochoty był obciążony, (…) nigdy nie okazywał znużenia ani zniechęcenia. Zawsze pełen ufności w opiekę i pomoc Bożą, nas także do ufności zachęcał. – s. Teresa Marczewska –

Pełniąc funkcję proboszcza i dziekana w Warszawie, równocześnie był redaktorem i wydawcą dziennika „Polak-Katolik”, tygodników: „Posiew”, „Anioł Stróż”, „Przegląd Katolicki”, miesięcznika „Kółko Różańcowe” oraz wznawiał i wydawał nowe broszurki. „Często dnie i noce spędzał przy biurku w redakcji lub przy maszynach drukarskich i ekspedycji pism, gdy zachodziła nagląca potrzeba”. – ks. Stanisław Mystkowski –

Czyniąc wiele, nigdy nie skarżył się na nadmiar pracy, bowiem kochał ją i cenił jako środek rozwoju i uświęcenia. Był przekonany, że należy „modlić się i pracować”, oraz twierdził, że „pracowici napełnią dom Boży. – Positio…, Romae 2002 –

Dla śp. ks. Ignacego Kłopotowskiego „nie było pracy lub trudu, którego by się nie podjął, gdy widział, że o sprawę Bożą chodzi”. – ks. Aleksander Fajęcki, Mowa pogrzebowa w kościele św. Floriana w Warszawie 10 września 1931 r. –

Posłuchaj, co ci powiem – z nauczania bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego

Zamiłowanie do pracy to dowód zrozumienia życia i rękojmia zdobycia w nim najwięcej, ile można, radości i szczęścia, o ile tu na ziemi szczęśliwym być można. – „Posiew” 16(1922) –

Jak ptak do latania, tak człowiek do pracy stworzony jest i powinien przez pracę wolę Bożą wypełniać, a wtedy liczyć może i powinien na pomoc Bożą, co Opatrznością nazywamy. A we wszystkim, co czyni, powinien mieć na celu chwałę Bożą. – „Posiew” 35(1908) –

W ciągu dnia, choć ciężko pracujecie, westchnijcie czasem do Boga, ofiarujcie Mu waszą pracę, wasz trud. Jeśli nie możecie wielkich usług bliźniemu oddawać, to pomagajcie mu w małych codziennych rzeczach, które niewiele kosztują. Tysiące sposobności nastręcza się w ciągu dnia, by dobrze czynić, nie należy żadnej opuścić, choćby najmniejszej. Czyńcie to dla miłości Boga. – Ks. I. Kłopotowski, Droga do szczęścia, Warszawa 1925 –

Praca ma swoje cierpienia i krzyże, ale dla tych, co jej nie kochają. Praca daje spokój w duszy, ma zapewnioną pomoc Bożą. Praca uszlachetnia każdego człowieka, bez różnicy zajęcia, które z woli Bożej pełni. Praca ma zapewnioną nagrodę Bożą na tym świecie i po śmierci. – „Posiew” 23(1912) –

Niech postać św. Józefa ciągle nam stoi w pamięci, gdy nas obowiązek do pracy wzywa i gdy się ta praca nam będzie wydawała za ciężką. On nie myślał o sobie… – Z pism ks. Ignacego Kłopotowskiego –

Praca w apostolstwie bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego

W pracy publicystycznej jego siły podtrzymuje nadzieja pokładana w Panu Bogu: „W imię Boże stajemy do pracy ad maiorem Dei gloriam. Do tego czasu Bóg dopomógł, Bóg nadal pomoże. Oto hasło, za którym szliśmy we wszystkich poczynaniach naszej pracy wydawniczej”. – Positio…, Romae 2002 –

Módl się z bł. ks. Ignacym Kłopotowskim

Ty, o Panie, dajesz mi prawą i wytrwałą wolę doprowadzenia każdego dzieła do dobrego końca. Wiem o tym i do głębi jestem przekonany, że Ty sprawiasz wszystko, co jest dobre, a dobre jest wszystko prócz grzechu. Dobry jesteś, o Panie, dobry ponad wszelką miarę, bo dozwalasz mi pracować i tworzyć i sam dostarczasz mi do tego środków. Chcę Ci więc dziękować dniem i nocą, i w każdej chwili, Panie i Boże mój. – Krzysztof Kolumb –

Rozważ tajemnicę różańca świętego, dziękując Bogu za pracę, którą wykonujesz, oraz modląc się za bezrobotnych, za tych, którzy nie szanują pracy albo dla pracy zaniedbują siebie i swoich bliskich.

Ojcze nasz…
Zdrowaś, Maryjo… (10 razy)
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu…

ŚLAD MODLITWY

Portret słowem malowany – ze wspomnień o bł. ks. Ignacym Kłopotowskim

Był kapłanem pobożnym, rozmodlonym, o głębokim życiu duchowym. Modlił się krótko, ale gorliwie. Mszę Świętą odprawiał z namaszczeniem i żarliwie, a po Mszy modlił się długo. W Warszawie, idąc przez miasto, wstępował do kościołów na krótką adorację. Z okazji głównych świąt maryjnych udawał się do Częstochowy, niezależnie od nawału obowiązków. W Loretto chodził po lesie, odmawiając brewiarz lub różaniec. Jeżeli kapliczka w lesie była zamknięta, to adorował Najświętszy Sakrament, klęcząc przed drzwiami. Kiedy spotykało go coś przykrego, gdy miał trudności, wtedy modlił się na różańcu lub wobec Chrystusa w tabernakulum.

Był gorliwym sługą i niestrudzonym krzewicielem kultu Matki Boskiej Różańcowej. (…) Widziałem, jak odmawiał różaniec i w każdej kieszeni nosił. Czasami spotykaliśmy się w tramwaju, uśmiechał się, ale nie wszczynał rozmowy – odmawiał różaniec. W pierwszych latach kapłaństwa różaniec pomagał mu w duszpasterstwie, szczególnie przy spowiadaniu grzeszników przed śmiercią, którzy nie bardzo chcieli się spowiadać. Myśląc o swojej śmierci, wypowiadał przekonanie, że dobrą rzeczą byłoby prosić o śmierć w święto lub w wigilię święta Matki Bożej, a zwłaszcza w święto Jej Narodzenia. I tak też w wigilię tego święta umarł. – Positio…, Romae 2002 –

Posłuchaj, co ci powiem – z nauczania bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego

W modlitwie – czerp siłę W Sakramentach – świętą łaskę. A ze Słowa Bożego – naukę. – „Posiew” 14(1917) –

Wiara nas powinna codziennie pobudzać do modlitwy, a modlitwa zjedna nam łaskę tak potrzebną w całym naszym życiu. – „Posiew” 41(1912) –

Bez modlitwy nie doczekasz się w życiu prawdziwych owoców twojej pracy. Wcześniej czy później życie cię przekona, że na tej ziemi nie pozostaje ci nic innego, jak tylko modlić się i cierpieć, modlić się i przebaczać, modlić się i miłować. – „Kółko Różańcowe” 2(1926) –

Przez modlitwę poświęcamy Bogu na chwałę swe zajęcia (…) Przez modlitwę odpędzamy od siebie złego ducha. (…)Przez modlitwę nabieramy odwagi do dzieł, które zdają się nieraz nasze siły ludzkie przechodzić. – „Posiew” 22(1912) –

O, jakżeż łatwo wytrwać w obecności Boga, gdy się modlimy przed Przenajświętszym Sakramentem! – Zbiór modlitw, Warszawa 1906 –

Nie żałuj czasu na nawiedzenie Jezusa w Najświętszym Sakramencie. (…) Przekonasz się z doświadczenia swojego, jak niewymowną pociechę sprawi ci ten czas, który spędzisz przed Najświętszym Sakramentem, i jak niejedną przyniesie ci korzyść w życiu i w wieczności. – Zbiór modlitw d publicznej adoracji Najświętszego Sakramentu, Warszawa 1926 –

Gdy (…) będziecie miały zmartwienia, pokusy, czy inne ciężkie chwile, idźcie przed Najświętszy Sakrament i tam szukajcie pomocy”. – Positio…, Romae 2002 –

Modlitwa w apostolstwie bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego

Rozpowszechniał nieustanną modlitwę, która prowadzi do jedności z Panem Bogiem w każdej chwili dnia i przy każdej pracy. W celu upowszechniania modlitwy wydawał modlitewniki, które zawierały zbiory modlitw indywidualnych, nowenny, litanie, pieśni oraz różnego rodzaju nabożeństwa odprawiane w parafiach. Modlitwa przedstawiona w pismach ks. Ignacego Kłopotowskiego ma charakter chrystocentryczny i ogniskuje się na czci Najświętszego Sakramentu. W modlitewniku pt. Nawiedzenia Najświętszego Sakramentu pisał: „O to się głównie staraj, aby się serce modliło i wciąż było zajęte Panem Jezusem. (…) Patrz w książkę, jeśli się z niej modlisz, albo na Pana Jezusa, jeśli serce twoje rozpalone miłością Bożą całe się wyleje na najdłuższą, rzewną, szczerą i czułą rozmowę”. Wydawał pisma, które miały na celu upowszechnianie czci Najświętszej Maryi Panny. „Uciekajmy się w każdej potrzebie do Matki Najświętszej” – pisał w książce pt. Jak odmawiać różaniec. W jego modlitewnikach uderza całkowite zawierzenie Matce Bożej. – Positio…, Romae 2002 –

Módl się z bł. ks. Ignacym Kłopotowskim

Jezu mój, za Tobą tęsknię, bo Ty jesteś moim jedynym szczęściem, życiem i wszystkim. (…) Oddaję Tobie moje serce i wszystkie władze ciała i duszy (…). Niech będę, Panie, z Tobą zawsze zjednoczony, spraw, abym na chwilę nie mógł żyć bez Ciebie. – Nawiedzenie Najświętszego Sakramentu, Warszawa 1896 –

Rozważ tajemnicę różańca świętego, dziękując za łaskę wiary, oraz módl się za tych, którzy błądzą na drogach życia.

Ojcze nasz…
Zdrowaś, Maryjo… (10 razy)
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu…

Sign Up to Our Newsletter

Be the first to know the latest updates

[yikes-mailchimp form="1"]