W niedzielę 8 września 2024 r. w Loretto odbył się odpust ku czci Matki Bożej Loretańskiej, który zebrał kilkanaście tysięcy pielgrzymów, zarówno tych uczestniczących w nim co roku, jak i tych, którzy przybili do Loretto po raz pierwszy. Za organizację tego pięknego, jak również podniosłego wydarzenia odpowiedzialne były Siostry ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Loretańskiej.
Uroczystości rozpoczęły się o godz. 9.00 przywitaniem przez s. Wiolettę wszystkich przybyłych pielgrzymów. Następnie wspólnie odśpiewano Godzinki o Niepokalanym Poczęciu NMP oraz został odmówiony Różaniec. Kolejnym punktem programu było Muzyczne uwielbienie z Maryją, które niewątpliwie wprowadziło uczestników jeszcze głębiej w atmosferę modlitwy, skupienia i zadumy.
Jubileusz 25-lecia Rodziny Loretańskiej
Podczas tegorocznego odpustu jubileusz 25-lecia powstania obchodziło Loretańskie Dzieło Ofiar Duchowych, czyli Rodziny Matki Bożej Loretańskiej przy sanktuarium w Loretto, potocznie zwane Rodziną Loretańską, którą na co dzień opiekuje się s. Alojza.
Z okazji jubileuszu wybrani członkowie w trakcie programu odpustu dzielili się swoimi świadectwami. Szczególnie poruszające było świadectwo pana Arkadiusza, który do mając 40 lat, już od 21 lat przyjeżdża regularnie do Loretto i tyle samo jest członkiem Rodziny Loretańskiej. Jednoznacznie stwierdza, że Matka Boża nigdy go nie zawiodła. Wyciągnęła go z nałogu, pomogła, gdy jego tata miał operację wycięcia zmian nowotworowych (obecnie bez przerzutów), a teraz pomaga mu w wyjściu z traumy i żałoby po stracie w lipcu br. ukochanej żony Anety. Żona walczyła z licznymi chorobami przez 30 lat. Na końcu swojego krótkiego życia miała zdiagnozowane 22 choroby. To ona nauczyła pana Arkadiusza oddawania cierpienia Jezusowi za dusze w czyśćcu cierpiące, za konających. W maju tego roku Maryja za wstawiennictwem bł. Ignacego Kłopotowskiego ofiarowała cud rodzinie Pana Arkadiusza. W Wielki Piątek Aneta trafiła do szpitala w bardzo ciężkim stanie, po jakimś czasie ostatecznie zdiagnozowano u niej zator płuc i zator głównych żył górnych, przez co trafiła w agonalnym stanie na oddział intensywnej terapii. Jej szanse przeżycia oscylowały na poziomie 0,1%. Lekarze nie dawali jej doby na przeżycie. Dzięki modlitwie pana Arkadiusza, ale też całej rodziny, licznych znajomych i wspólnot, przeżyła sześć dni, co już było cudem, a następnie jej stan stanął w miejscu, nie przechylając się na żadną ze stron. Wtedy pan Arkadiusz postanowił przyjechać do Loretto, a było to akurat w pierwszy czwartek miesiąca, kiedy to w Loretto wspominany jest bł. Ignacy Kłopotowski. Po trzech dniach stan Anety poprawił się na tyle, że została wybudzona ze śpiączki farmakologicznej. Po miesiącu wyszła w dobrym stanie do domu. Jak później się okazało, była to wymodlona szansa z Nieba, aby móc się z nią pożegnać. Podczas miesiąca, jaki był jej jeszcze dany przeżyć, mogła świętować swoje 41 urodziny oraz 60 urodziny swojej mamy.
Od wiary do miłości
Jednak świadectwa członków Rodziny Loretańskiej nie są wszystkimi, jakie można usłyszeć, rozmawiając z przybyłymi do Loretto pielgrzymami. I tak m.in. ok. 30 lat temu s. Brygida wyprosiła u Matki Bożej decyzję rodzonej siostry o wstąpieniu do zakonu, z kolei pani Alicja doświadczyła podczas tegorocznego odpustu rozeznania, iż to właśnie Matka Boża Loretańska rok temu ocaliła jej życie, gdy trafiła do szpitala w zagrażającym życiu stanie. Takich historii z pewnością jest więcej.
Na godzinę 11.15 została przewidziana konferencja formacyjna poświęcona tegorocznemu tematowi odpustu tj. „Z Maryją trwam w Kościele”, wygłoszona przez ks. Alberta Warso. Zostało w niej podkreślone, że trzeba każdemu z nas trwać przy Maryi we wspólnocie Kościoła, tak jak Ona trwała przy Krzyżu Chrystusa, ponieważ to trwanie zapewnia miłość, a przecież droga chrześcijanina prowadzi zawsze od wiary do miłości. Trwanie z Maryją to również Jej naśladowanie, jest Ona bowiem wzorem dla wszystkich uczniów Chrystusa. Zapominamy bowiem, że prawdziwa pobożność Maryjna to naśladowanie Matki Boga i ludzi, to patrzenie na świat Jej oczyma, to stawianie sobie pytania, co i jak by Ona zrobiła, a potem wprowadzanie tego w życie. Co więcej, trwać z Maryją to również uczynić Ją programem swojego życia. Podczas konferencji zostało przywołane wiele myśli bł. kard. Stefana Wyszyńskiego odnoszących się do Maryi, jak również wielu innych świętych.
Losowanie osoby przejmującej na cały następny rok figury Matki Bożej Loretańskiej było jednym z bardziej wyczekiwanych punktów dla osób biorących udział w quizie wiedzy o Loretto. Tegoroczną zwyciężczynią okazała się pani Anna z Łap, która przyjechała do Loretto po raz pierwszy. Jak zapisały poprzednie zwyciężczynie losowania z 2023 r., pani Hanna z siostrą Danutą, w księdze pamiątkowej wędrującej razem z figurą Matki Bożej Loretańskiej – figura dodawała ich rodzinie sił w trudnych chwilach i sprawiała wiele radości na co dzień. Oprócz głównej nagrody, jaką było wylosowanie wspomnianej figury, przewidziano dwie dodatkowe nagrody, tj. roczną prenumeratę miesięcznika „Różaniec”, którą wylosowała pani Janina, oraz udział w wybranych rekolekcjach organizowanych przez Siostry Loretanki przez pana Adama. Po losowaniu s. przełożona Daria wyczytała i jeszcze raz serdecznie przywitała wszystkie przybyłe do Loretto grupy pielgrzymów.
Przesłanie wypływające z domu Maryi
Najważniejszym punktem dnia była uroczysta Masza Święta, która rozpoczęła się o godz. 12.00. Mszy Świętej przewodniczył abp Antonio Guido Filipazzi, nuncjusz apostolski w Polsce. Jako przedstawiciel Papieża w Polsce przyniósł jego pozdrowienie i jego błogosławieństwo, prosząc wszystkich, aby modlili się za jego osobę i we wszystkich intencjach, które Ojciec Święty przekazuje. Nuncjusz poprosił także o modlitwę w jego intencjach, tj. o jedność w Kościele i w społeczeństwie w Polsce, o dobre i święte powołania do kapłaństwa i do życia konsekrowanego oraz o to, abyśmy umieli przekazywać wiarę i życie chrześcijańskie nowym pokoleniom.
Ksiądz Arcybiskup zwrócił również uwagę, że tegoroczny odpust Matki Bożej Loretańską wspominamy 8 września, kiedy to w kalendarzu liturgicznym przeżywamy dzień narodzenia Maryi, a zatem obchodzimy urodziny Matki Bożej. W tym miejscu Ksiądz Nuncjusz poddał pod refleksję to, czy my jako dzieci Maryi jesteśmy do niej podobni. Maryja bowiem chce, żebyśmy słuchali Jej głosu i głosu Jej Syna. Matka chce być zadowolona ze swoich dzieci i rodzi się pytanie – czy jest zadowolona z nas? Pouczył, iż prawdziwe nabożeństwo do Maryi nie może być jednokierunkowe. Nie możemy myśleć tylko o tym, co Maryja może zrobić dla nas, ale musimy sobie zadać pytanie, co my możemy zrobić, aby być do Niej podobnymi, aby iść za Nią. Matka Boża jest czczona pod wieloma tytułami, ale zawsze jest ta sama, jedyna – Ta, której naród chrześcijański oddaje hołd, do której się modli, Ta, której oddaje wdzięczność za wszystkie otrzymane łaski.
Ksiądz Arcybiskup wskazał także na fakt, iż wspomnienie Matki Bożej Loretańskiej przenosi nas myślami do sanktuarium Matki Bożej w Loreto we Włoszech, gdzie zachowany jest dom Maryi. Zatem w centrum dzisiejszego skupienia i modlitw jest dom Maryi, dom, który kryje wiele tajemnic. Staje się dla nas wiernych szkołą, z której możemy wyciągnąć przynajmniej potrójną lekcję. O tej potrójnej lekcji mówił papież Paweł VI. Mianowicie tymi lekcjami są: przeżywanie milczenia, sposób przeżywania życia rodzinnego i sposób w jaki pracujemy. Nie można zapomnieć też o duchowym domu, jakim stała się Maryja dla Boga. Był to dom bez grzechów, dom w pełni gotowy, aby przyjąć Bożego Syna. Tylko Maryja może powiedzieć, że jest takim domem – bez grzechu, ale jednocześnie każdy z nas ma stać się mieszkaniem dla Boga, który ma mieszkać w naszych domach, w naszych sercach. To przez sakrament chrztu świętego każdy z nas w duszy i ciele stał się mieszkaniem dla Trójcy Przenajświętszej i możemy się zmienić jedynie wtedy, kiedy popadamy w grzech, który oddala Trójcę Przenajświętszą. Jan Paweł II powiedział, że jeżeli przyjmujemy Eucharystię do naszych serc, to tak jakby w naszych sercach przedłużała się tajemnica wcielenia, jakby po raz kolejny Bóg zamieszkiwał w naszych sercach. Również my mamy stać się tak jak Maryja domami dla Boga, który przychodzi, dla Boga, który chce w nas pozostać.
Na koniec Ksiądz Nuncjusz wezwał wszystkich zebranych, aby odbyta przez nich pielgrzymka pomogła im zawsze żyć w przyjaźni z Bogiem, to znaczy w Jego łasce, karmiąc się modlitwą, Słowem Bożym, Świętą Eucharystią i innymi sakramentami.
Na zakończenie
Wartymi zaznaczenia momentami były obrzędy zakończenia Mszy Świętej, na które złożyły się: odmówienie Aktu zawierzenia Rodziny Loretańskiej Matce Bożej Loretańskiej oraz pobłogosławienie i odsłonięcie tablicy pamiątkowej z okazji 25-lecia powstania Rodziny Loretańskiej, pobłogosławienie dewocjonaliów, jak również wygłoszenie przez Przełożoną Generalną Zgromadzenia Sióstr Loretanek okolicznościowego słowa.
Podczas odpustu można było również odwiedzić liczne stoiska, gdzie oferowano prasę katolicką, artykuły religijne, pamiątki. Oprócz duchowej strawy można było też posilić ciało obiadem lub czymś słodkim. Te dodatkowe atrakcje z pewnością umilały czas uczestnikom i wzbogacały całe wydarzenie.
Ostatnim punktem programu było wspólne odmówienie Koronki do Miłosierdzia Bożego przed wystawionym Najświętszym Sakramentem, którą poprowadził bp Dariusz Zalewski z Ełku.
Na koniec Siostry Loretanki z ufnością zaprosiły wszystkich zebranych na kolejny odpust, który przewidziany został na 7 września 2025 r.
HOMILIA – ABP ANTONIO GUIDO FILIPAZZI
KONFERENCJA KS. ALBERTA WARSO
ŚWIADECTWA
PODZIĘKOWANIA