„W drodze pytał uczniów: <<za kogo uważają Mnie ludzie?>>”. (Mk 8,27n)
Onego zaś czasu, sam Pan nasz i Zbawiciel kształcił wiarę uczniów swymi pytaniami. A kiedy oni przytoczyli różne opinie ludzkie, zapytał ich samych: „A wy, za kogo Mnie uważacie”. Mnie, syna człowieka, zaiste, właśnie tego, którego przed sobą widzicie w służebnej postaci i w prawdziwym ciele, za kogo Mnie uważacie? Wtedy św. Piotr od Boga natchniony swoim wyznaniem, wszystkim narodom na przyszłość oddając usługę, rzekł: „Tyś jest Chrystus, Syn Boga żywego”. Słusznie został przez Pana błogosławionym. Od głównej opoki wziął niezłomną moc i imię ten, co z objawienia Ojca wyznał, że Jezus jest Synem Bożym, i Chrystusem. Bo przyjąć jedno bez drugiego nie przydawało się do zbawienia; i zarówno szkodliwym było wierzyć, że Jezus Chrystus to Bóg tylko bez człowieka, jak i że to tylko człowiek bez Boga… Kościół bowiem katolicki taką to wiarą żyje i nią wzrasta, że w Chrystusie Jezusie nie wyznaje się ani człowieczeństwa bez prawdziwego Bóstwa, ani Bóstwa bez prawdziwego człowieczeństwa.
św. Leon Wielki (+460)
źródło: opr. Ks. Marek Starowieyski „Karmię was tym, czym sam żyję” Ojcowie żywi II, str. 333, 1979.